Powieść Elżbiety Cherezińskiej, której Królowa jest drugą częścią (po Hardej) ma wielu bohaterów, z Bolesławem Chrobrym na czele, i jedną, największą ze wszystkich, heroiną - Świętosławą, królową i matką królów. Władczynię przebiegłą i zuchwałą, mądrą choć nie znającą liter, krzewiącą chrześcijaństwo, a w głębi duszy pozostającą poganka, pełną miłosci dla tych, których kochała i nienawiści dla nieprzyjaciół, tyleż wielkoduszną, ile okrutną. Islandzkie sagi utrwaliły ją jako Sigridę Storradę (Dumną) i był to celny przydomek, gdyż "święte - powiada autorka - miała tylko imię, a całą siebie wykuła z najszlachetniejszej stali.
Elżbieta Cherezińska w swojej dylogii opowiada o sześćdziesięciu latach z przełomu X i XI wieku. O czasie brzemiennym w skutki dla Polski, która 1050 lat temu przyjęła chrzest, dla Skandynawii i Anglii, dla naszych zachodnich, wschodnich i południowych sąsiadów. Dla Europy.
Porywająca narracja pisarki sprawia, że kolejne bitwy, wojny, zdrady, przymierza układają się przed oczyma czytelnika w barwny ciąg fascynujących wydarzeń, w którym przestaje być ważne, co autorka Królowej zaczerpnęła z dawnych kronik i sag, a co wymyśliła. Nikt przed nią nie opowiadał o naszych początkach tak świetnie.
W jednej z ostatnich scen powieści, proboszcz parafii św. Bride (Bridget) w Londynie wspomina: "Czasami tęsknię za krwawymi dniami Olava. Za chrztem z miecza. Ogniem z iskry. Bożym gniewem i piekłem, którym szalony król nas straszył. W tym była moc". Tę samą moc znajdujemy na kartach Królowej. [Krzysztof Masłoń, "Do Rzeczy"]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy można spotkać Prymasa z czasów, gdy był jeszcze zwykłym księdzem, uczniem, dzieckiem? Co łączyło go z Janem Pawłem II, a co z Bolesławem Bierutem? Wspomnienia, luźne myśli, zapamiętane przez innych znaczące lub żartobliwe zdarzenia, a nawet proroczy sen - wszystkie obrazy układają się w portret Stefana Wyszyńskiego, tak męża stanu i kardynała, jak przyjaciela i człowieka. Zaskakujące, ile prawdy o człowieku mieści się w małych okruchach życia.
Kim był Prymas? On sam odpowiadał tak: "Nie zastanawiałem się nad tym, jaki nadadzą mi przydomek. Ale pragnąłbym, abyście przynajmniej to dostrzegli. Gdy byłem ostatnio za granicą, ktoś postawił mi pytanie: - Dlaczego Prymas Polski ma u nas tak fatalną opinię?Odpowiedziałem: - Mój bracie, nie wiem, jaką mam opinię, nie zastanawiałem się nad tym. Inny pytał: - Czy to prawda, że Prymas nie jest intelektualistą? - Ja jestem przede wszystkim człowiekiem - odpowiedziałem. - Intelektualista, to dla mnie za mało, za wąsko. Jestem człowiekiem i staram się być pełnym człowiekiem".
Pewien młody ksiądz pogardliwie wypowiadał się o kobiecie z instytutu świeckiego. - Proszę księdza, to jest zakonnica po ślubach - przypomniał Prymas. - Taka zakonnica! W krótkiej sukience?! - szydził ksiądz. - Czemu to ksiądz widzi bardziej krótką sukienkę niż duszę? - odparował Wyszyński.
UWAGI:
Zawiera fragmenty rozmów i książek związanych z Prymasem Tysiąclecia Stefanem Wyszyńskim. Zdjęcia na wyklejkach okładki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Porwana z bogatej niemieckiej rodziny i wychowana w puszczy polsko-białoruskiego pogranicza kobieta spotyka grupę uciekinierów z żydowskiego getta, chroniących się przed nazistowskimi prześladowaniami. Uczy ich, jak przetrwać w głuszy. Oni w zamian przekonują ją, że warto po latach izolacji otworzyć serce na ludzi.
Zdradzona, ucieka do okupowanej przez Niemców wioski, gdzie musi skonfrontować się ze swoją przeszłością i odkryć, kim naprawdę jest.
UWAGI:
Na okładce: Zainspirowana prawdziwą historią z II wojny światowej. Rok 1942. Uprowadzona jako dziecko, walczy o tożsamość na polsko-białoruskim pograniczu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 618376 od dnia:2024-05-08 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-07
Tom "Nie tylko I Brygada" ukazuje dzieje Legionów od przełomu lat 1914/1915 po początki roku 1916. Ważną rolę odgrywają tu oczywiście I Brygada i komendant Piłsudski, ale poczesne miejsce zajmują w nim również inne polskie formacje. Autor szeroko omawia krwawy szlak bojowy II Brygady Legionów na terenie Karpat Wschodnich. Przypomina bitwy stoczone przez nią pod Mołotkowem, Nadwórną i Rokitną, które na trwałe weszły do księgi chwały oręża polskiego. Prezentuje także formacje legionowe tworzone pod auspicjami Rosjan, które szybko przekształciły się w samodzielną dywizję. Zarysowuje całe polityczne zaplecze Legionów Polskich, bez którego żadne formacje wojskowe nie wyruszyłyby w pole. Przypomina działalność Naczelnego Komitetu Narodowego, a także jego Departamentu Wojskowego, kierowanego przez Władysława Sikorskiego - rzeczywistego twórcę idei Legionów, niesłusznie kojarzonej z nazwiskiem Józefa Piłsudskiego. Aby uchwycić całość obrazu ówczesnej rzeczywistości, Koprowski zarysowuje złożone tło sytuacji militarnej i politycznej panującej na ziemiach polskich, a zaistniałej w wyniku działań wojennych i poczynań zaborców. Całość opracowania, podobnie jak tom "Przed wyruszeniem w pole. 1906-1914", oparta została przede wszystkim na wspomnieniach i pamiętnikach oraz na relacjach bezpośrednich uczestników tamtych wydarzeń - tak oficerów, jak i szeregowców - polskich legionistów.
UWAGI:
Bibliogr. s. 339-[345]. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ludzie i fakty na krętym szlaku wiodącym ku niepodległej PolsceHistoria Legionów Polskich jest mało znana, a mity pokutujące na ich temat nie odpowiadają prawdzie historycznej. Zakorzeniły się one mocno w świadomości narodowej już w okresie międzywojennym. Były przekazywane z pokolenia na pokolenie, a ich egzemplifikacją jest przekonanie, że w roku 1918 odzyskaliśmy wolność wyłącznie dzięki Józefowi Piłsudskiemu. Podobnym mitem jest opinia, że to przyszły Marszałek Polski stworzył Legiony Polskie.Niniejsza książka nie ma owych legionowych mitów obalać. Każda tego typu próba z góry skazana jest klęskę. Tym bardziej, że Józef Piłsudski ma dla Polski konkretne zasługi, których nikt pozbawić go nie może.Ambicją tej publikacji jest ukazanie całej złożoności i wielobarwności ruchu legionowego z jego różnorodnymi korzeniami. Zaczyna się nie od wymarszu Pierwszej Kadrowej, ale od działalności Organizacji Bojowej-PPS. Autor omawia działalność Związku Walki Czynnej, a następnie Związku Strzeleckiego. Przybliża proces kształtowania się związanego z nimi obozu politycznego, funkcjonującego w Galicji.Autor wskazuje jednak także inne środowiska niepodległościowe, działające w Galicji i ścieranie się ich wizji walki o niepodległość Polski. Przypomina, że u progu wybuchu I Wojny Światowej wiele innych ugrupowań, z endecją na czele, tworzyło swoje organizacje zbrojne. Prężnie działały m.in. Polskie Drużyny Strzeleckie, Drużyny Bartoszowe, Drużyny Podhalańskie i wreszcie Stałe Drużyny Sokole, bazujące na Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół".Książka ma charakter popularnonaukowy. Jej atutem są zamieszczone w dużej ilości: wspomnienia, treści najważniejszych dokumentów oraz bezpośrednie relacje. Oddają one znakomicie atmosferę tamtych dni, ilustrują działania i decyzje osób, które wówczas tworzyły historię i o których współcześni uczą się z podręczników. Pozwalają lepiej zrozumieć ich argumenty, racje, sposób rozumowania.Wielu z nich, mając siedemnaście czy osiemnaście lat, przerwało naukę w szkołach, spakowało plecaki i wyruszyło w pole, by z dnia na dzień stać się żołnierzami Rzeczypospolitej, której granic wówczas jeszcze na mapie nie było.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 343-347. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni