Jak się czujesz, wkładając ulubioną sukienkę? Na co wtedy liczysz? Za czym tęsknisz? Być może za tym samym, co klientki pracowni krawieckiej Leonarda Kittaya.
Najlepsze materiały i doskonałe wykonanie to znaki firmowe niewielkiego zakładu mieszczącego się w kamienicy na Staromiejskiej. Ale to miejsce wyróżnia się czymś jeszcze. Czymś, czego nie da się kupić nigdzie indziej.
Dzięki niemu spełniają się najskrytsze marzenia. Wyhaftowane kryją się w zamówionych sukienkach. Krawiec nie wierzy w magiczną moc swoich kreacji. Choć daje nadzieję innym, podchodzi do stworzonej przez siebie legendy z dystansem. Dlaczego? Przyczyną jest niespełniona miłość.
Niebawem do jego drzwi zapuka Dagna, dziennikarka lokalnej gazety. Uważa, że Leonard jest pospolitym oszustem, który żeruje na kobiecej naiwności i postanawia napisać artykuł. Żeby jednak zrobić to rzetelnie, musi zebrać jak najwięcej informacji. Najlepszym sposobem na wysondowanie tematu wydaje się zamówienie sukienki.
Jakie jest marzenie Dagny? Co się wydarzy po publikacji tekstu? Czy zwykła sukienka potrafi odmienić życie? Czy zawsze na dobre?
"Szczęście na miarę" to historia, która kładzie się ciepłem na sercu. Opowiada o życiowych wyborach, pragnieniach i tęsknotach. Lecz przede wszystkim o miłości, która potrafi trwać - mimo wszystko.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Na okładce: Są w życiu rzeczy niewyjaśnione. I takie, co do których nigdy nie będziemy mieć wątpliwości.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziennikarka Izabela Oster z dnia na dzień rzuca pracę w telewizji. Nie wszystko jednak toczy się po jej myśli. Nowe oferty pracy nie spływają, a pracodawcy nie pukają do jej drzwi. Na szczęście przyjaciółka, Kamila Rudnicka-Clement, składa jej propozycję nie do odrzucenia. Kobieta odziedziczyła bowiem podupadające pismo dla pań, natomiast Izabela ma jej pomóc w odzyskaniu dawnej świetności magazynu. Muszą tylko przeprowadzić się do Krakowa. Obydwie przyjaciółki stają przed bardzo trudnymi decyzjami. Ale właściwie dlaczego miałyby nie podjąć wyzwania? Życie pisze różne scenariusze, a do odważnych świat należy. Kobiety rzucają się w wir pracy. Los przygotował dla nich wiele niespodzianek: porywającą wenecką podróż, odzyskaną przyjaźń, wiosenny Kraków odkrywany na nowo, a wreszcie miłość.
Bo wszystko jest możliwe, tylko trzeba chcieć i odważnie spoglądać w przyszłość.
UWAGI:
Na okładce: Romantyczna opowieść, która zabierze Was do klimatycznego miasta na Wisłą, pięknej, słonecznej Wenecji, i wszędzie tam, gdzie warto się zakochać.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Malwina. Dziennikarka. Mieszkanka dużego miasta. Zwyczajna kobieta, której się wydaje, że jest nadzwyczajna. Ma męża, prestiżową pracę, dobry samochód, pieniądze, dwie przyjaciółki i dwie duże wady: nie chce mieć dzieci i pragnie być wolna. Chciałaby rozstać się z mężem, ale brak jej odwagi. Dlatego czuje się oszukana, gdy to on podejmuje decyzję, informując ją o zdradzie. Dla Malwiny zaczyna się nowy rozdział. Po prostu żyje. Aż do momentu, w którym pośrodku dużego sklepu spożywczego zadaje sobie pytanie: Czy mi kompletnie odbiło? I w tym samym sklepie znajduje odpowiedź: Odbiło mi. A los zdecyduje, że jej życie zostanie zdeterminowane nie przez to, co ma, ale przez to, czego jej brak.
Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
CZY PEWIEN RĘKOPIS Z POCZĄTKU UBIEGŁEGO WIEKU NAPRAWDĘ ISTNIEJE?Bardzo znany pisarz polski, żyjący i tworzący na przełomie XX wieku, od 1888 r. często gości w Nałęczowie, pomieszkującw pewnej willi. W tajemnicy pracuje nad powieścią, stanowiącą ukoronowanie jego dorobku literackiego. Przed wyborem wydawcy pisarz umiera, a decyzja o tym, komu powierzyć publikację dzieła, pozostaje w rękach spadkobierczyni. Jej długotrwałe rozterki, sprawy prywatne, a także przetaczająca się burza dziejów, powodują, iż o istnieniu niewydanego dzieła wybitnego pisarza nie wie prawie nikt. Jednak "prawie" nie oznacza, że w ogóle nikt. Jest bowiem ktoś, kto coś domniemywa... Szkopuł wszakże w tym, że tylko spadkobierczyni znała miejsce ukrycia rękopisu.Odnalezienie i doprowadzenie do wydania ostatniego utworu wybitnego pisarza stałoby się prawdziwą sensacją. Ten, kto by to uczynił, osiągnąłby rozgłos i niebłahe korzyści materialne.W dość tajemniczy sposób informacja o zaginionym rękopisie trafia w ręce byłego dziennikarza śledczego, a ten traktuje to jako sposób na wyrwanie się z marazmu, który ogarnął go po niedawnych wstrząsających przeżyciach. Jedzie do Nałęczowa, do willi prowadzonej przez bratanicę asystentki pisarza. Zaprzyjaźnia się z nią, a ona prosi o pomoc w odszukaniu zaginionego dzieła i jego prawnych właścicieli.Zadanie okazuje się karkołomnie trudne i obfitujące w wiele zwrotów akcji...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dlaczego Wojciech Mann nie został dyrektorem Trójki? Kto przez okrągły rok spał na podłodze w pokoju Marka Niedźwieckiego? Czyj głos zabrzmiał jako pierwszy na antenie Trójki? Jak wypłynął karp i dlaczego? Który z dyrektorów zaczął urzędowanie od remontu redakcyjnych toalet? Po raz pierwszy historię kultowej stacji opowiadają, ludzie, którzy ją tworzyli i tworzą.
Ludzie potrzebują tego, żeby do nich mówić. I w tym tkwi siła radia. Mówić pięknie do ludzi, których się nie widzi. (Piotr Baron)
To nie jest po prostu praca. Z Trójką łączy mnie najdłuższa dojrzała relacja w życiu. To już 9 rok wzajemnego przyciągania, fascynacji i cichych dni... (Agnieszka Szydłowska)
Myślę, że za to wszystko, co Trójka zrobiła dla polskiej kultury i kilku pokoleń Polaków, należy się jej Order Orła Białego. (Michał Nogaś)
UWAGI:
U dołu okł.: Radio mówi swoimi głosami. Bibliogr. s. [256].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni